Obraz "ja" a uzależnienie

Jednym z obszarów nad jakimi się pracuje z osobą uzależnioną jest obraz samego siebie. Zazwyczaj jest on nieadekwatny. Jedne cechy są zawyżane inne zaniżane a wiele zupełnie pomijanych. Jak to się dzieje, że taka osoba nie umie adekwatnie ocenić swoich możliwości. Zabiera się za rzeczy którym nie może podołać bo nie ma w tym zakresie uzdolnień? Jak to jest, że rezygnuje, nie podejmuje działań w obszarze w którym mogłaby osiągnąć duże sukcesy? Często nie zauważa wielu swoich potencjałów - mało tego nie chce przyjąć wiedzy o ich istnieniu nawet wtedy gdy inni je wskazują. Z czego to wynika? Jednym z powodów jest to, że pierwsza styczność z narkotykiem/alkoholem odbyła się bardzo wcześnie i gdy inni rówieśnicy wyrastali z dzieciństwa, mierzyli się z nowymi wyzwaniami, weryfikowali na bieżąco swoje potencjały nasz pacjent brnął dalej w uzależnienie. Nie podejmował wyznań, nie ponosił porażek, nie odnosił sukcesów. Nie badał obszarów swoich kompetencji. Nie wzmacniał potencjałów i nie określał swoich słabych stron. Każde dziecko myśli „wyobrażeniowo -życzeniowo”. W jego świecie wszystko może się zdarzyć. Wraz z przybywaniem lat dziecko coraz bardziej zdaje sobie sprawę z tego co jest realne a co jest tylko jego marzeniem.

 Dzieje się tak na bazie obserwacji i doświadczeń. Ten proces trwa od pierwszego dnia narodzin (noworodek myśli, że stanowi całość z mamą, dopiero po ok 18 miesiącach uświadamia sobie, że on i mama to dwie różne osoby) i z każdym rokiem dziecko coraz bardziej staje się świadome i realnie ocenia świat. Osoba uzależniona poprzez to, że coraz bardziej wchodzi w eksperymentowanie z substancjami psychoaktywnymi nie ma szansy porównywać „ja wyobrażeniowego, życzeniowego” z „ja realnym”. Narkotyki/alkohol mogą jeszcze niestety bardziej odrealnić ponieważ odrywają od rzeczywistości.
Kolejnym powodem trudności w prawidłowej ocenie swoich potencjałów mogą być czynniki rodzinne i środowiskowe. Bywa czasem, że rodzice przeceniają zdolności dzieci. To oni pierwsi kształtują obraz dziecka. Warto aby ich zwroty skierowane do dziecka były adekwatne do rzeczywistości. Jeśli dziecka ciągle słyszy, że jest niezdarne (nie wchodź bo zaraz spadniesz, zostaw bo zepsujesz itp.) lub genialne (za każdą zrobioną błahostkę słyszy, że jest wspaniałe, cudowne itp.) nie ma możliwości stworzenia adekwatnego obrazu samego siebie. Jeśli mały człowiek słyszy adekwatne oceny od rodziców którzy początkowo są dla niego niekwestionowanym wyznacznikiem rzeczywistości, że jakąś czynność wykonało prawidłowo i zostało pochwalone ( gdy np. zbudowało ładny i duży domek to taką informację uzyska: zbudowałeś bardzo ładny i duży dom z klocków) ma możliwość budowania prawidłowego obrazu samego siebie. Dobrze też jest gdy ma możliwość sprawdzania swoich możliwości w najbliższym otoczeniu. Warto pozwolić dziecku pomagać w kuchni czy przy sprzątaniu, uczy się wtedy współdziałania, odpowiedzialności za swój fragment pracy (np. wytarcie stołu) i może wyrobić w sobie poczucie sprawczości. Wraz z wiekiem zwiększać zakres odpowiedzialności i dobrze wspierać gdy tego potrzebuje, doceniać postępy. Dziecko może stopniowo wyrabiać w sobie adekwatny obraz siebie, uczy się spokojnie nowych umiejętności. Nie będzie miało takiej możliwości gdy będzie ciągle krytykowane lub z lęku przed jego upadkiem ograniczane w działaniu. Może myśleć później o sobie jako o kimś niekompetentnym. Bez potencjałów. Niegodnym zaufania. Może bać się i unikać nowych sytuacji czy wyzwań. Drugą stroną takiej nauki jest chęć i oczekiwanie aby być wyręczanym. Tak jak rodzice wszystko robili za niego to i teraz oczekuje tego od otoczenia. Z nadmiernej opiekuńczości rodzica wyrasta egocentryczny i bezwolny dorosły który oczekuje, że świat będzie ciągle go wyręczał.

Jaki wpływ ma środowisko? - czasem nauczyciel, sąsiad bez wnikania w to kim dziecko czy młody człowiek jest będzie go oceniał. Ktoś z łatką „łobuza” czy mało zdolnego dziecka nie będzie może miało sił i odwagi szukać czegoś dobrego w sobie. To wszystko może się odbić zdwojoną siłą szukania uznania w środowisku rówieśniczym. Tam może być ważne aby zaistnieć inaczej. Zyskać uznanie i podziw. Być gdzieś docenionym. Móc eksplorować. Czasem niektórzy pacjenci zauważali, że zyskali uwagę i podziw gdy dużo wypili alkoholu czy zażyli niebezpieczny narkotyk a od tego droga do uzależnienia i zatrzymania rozwoju w tworzeniu adekwatnego obrazu „ja” bliska.


Barbara Kowalkowska, Kinga Kamińska

509146961
psycholog,
psychoterapeuta systemowy,
terapeuta uzależnień.
ul.Chopina 11/7U
07-200 Wyszków

http://feniks-gabinet-psychologiczny.blogspot.com/

http://kinja1976.wix.com/psycholog

uzaleznieniau@gmail.com

http://uzaleznieniau.blogspot.com/


https://www.facebook.com/UzaleznieniaU/?ref=bookmarks 

Komentarze